Transporter dla szynszyli – obowiązkowe akcesoria na świąteczny wyjazd

Ja problem transportu szynszyli mam już z głowy – rok temu kupiłam transporte i bardzo dobrze się sprawdza. Nie jest może najpiękniejszy, ale za to praktyczny.
Przygotowałam dla Was kilka ciekwych propozycji, ponieważ w okolicach każdych świąt posty dotyczące transportu gryzoni są przez Was chętnie odwiedzane. Większość z nas szukając transportera dla gryzonia kieruje się tym, by był on „niezniszczalny”, czyli odporny na zęby. Ja też tak myślałam, ale w gruncie rzeczy, jeśli podróż jest niezbyt długa, a nasza szynszyla jest spokojna lub przez całą podróż śpi, to sprawdzą się również transportery wykonane z grubszych materiałów. Jeśli jednak mamy małego szkodnika, którego życiowym celem jest gryzienie – to dla własnego komfortu kupmy twardy, plastikowy transporter.

Gdy pisałam swój pierwszy post (rok temu) o transporcie – KLIK – to miałam tylko jedną szynszylę, ale i tak pomyślałam o kupnie większego transportera, żeby Riki miał dużo miejsca. Dziś sądzę, że to była dobra decyzja. Chłopcy w transporterze śpią lub czuwają, ale najczęściej Riki rozpłaszcza się na dnie (żeby Stefan miał wygodnie) i śpią.
Transportery przedstawię Wam od najniższej do najwyższej ceny i opiszę plusy i minusy.
Transporter plastikowy marki Trixie – cena ok. 33 zł
+ + + Plusy + + +
- cena – 33 zł – to naprawdę niewiele za taki model – tu możecie go kupić w tej cenie
- jego wykonania nie ocenię na 6 z plusem, ale jest niczego sobie, więc oceniam je pozytywnie
- poręczny – pomieści chłopaków, a jednocześnie nie zajmuje on wiele miejsca – bez trudu przemieszczałam się z nim po mieście (oczywiście, gdy musiałam wrócić do domu – nie urządzam wycieczek z szynszylami ;p)
- przewiewny i jednocześnie zakrywa na tyle, żeby zwierzątka nie przewiało
- łatwy w myciu, nie chłonie zapachów
– – – Minusy – – –
- chyba jedynym minusem jest górna klapka, którą trzeba otworzyć, żeby wyjąć zwierzęta; wydaje się być wykonana z dość kruchego plastiku – gdyby upadł, byłby już do wyrzucenia, no i jeśli pada deszcz, to szynszyle mogą nieco zmoknąć – dlatego zimą i jesienią, jeśli nie mam do dyspozycji samochodu i muszę jechać do domu pociągiem, transporter wkładam do ekotorby i zakrywam go od góry delikatnie kocem polarowym, żeby zwierzęta nie zamokły
Transporter plastikowy marki Imac Baggy – cena ok. 45 zł
+ + + Plusy + + +
- lekki
- łatwy w myciu, nie chłonie zapachów
- posiada otwory wentylacyjne, ale moim zdaniem nieco za dużo
- cena – w tej cenie możecie kupić go tu
– – – Minusy – – –
- otwieranie – wszystkie z tych transporterów widziałam na żywo i mogłam ocenić solidność wykonania – otwarcie w taki sposób może być niekomfortowe, zwłaszcza, jeśli nasze szynszyle są skoczne i zaraz po otwarciu chcą wystrzelić jak rakieta
Transporter plastikowy marki PetInn – cena ok. 70 zł
+ + + Plusy + + +
- wytrzymałość, wysoka jakość materiałów – elementy są do siebie dobrze dopasowane, nigdzie nie odstają resztki plastiku, który powinien być przycięty
- możliwość dokupienia kółek, paska – to praktyczne elementy, które ułatwiają transport szynszyli
- drzwiczki zamykają się w solidny sposób – nie musimy się bać, że zwierzę ucieknie
- od góry znajduje się poręczna rączka, za którą możemy go bez problemu przenosić
- przewiewny i jednocześnie zakrywa na tyle, żeby zwierzątka nie przewiało
- łatwy w myciu, nie chłonie zapachów
- jeśli nie jest nam już potrzebny, możemy go złożyć i schować – zajmuje wtedy mniej miejsca
– – – Minusy – – –
- cena – 70 zł – tutaj można śmiało mówić o transporterze z wyższej półki, więc idzie za tym również cena – nie jest to jakiś wielki minus, bo transporter kupujemy praktycznie jeden, na całe życie zwierzątka
- duży rozmiar – ten model jest dosyć spory – jeżeli podróżujemy samochodem, to ok, ale jeżeli jedziemy autobusem czy pociągiem, to nie jest on zbyt wygodny
Transporter materiałowy marki Zolux – cena ok 96 zł
+++ Plusy + + +
- ładny, modny wygląd – dla mnie to praktycznie bez znaczenia, jednak są osoby, które cenią sobie modne przedmioty – taki transporter będzie dla nich idealny
- posiada wygodny pasek, który ułatwia przenoszenie, zwłaszcza jeśli mamy do niesienia dodatkowe walizki czy torbę
- posiada otwory wentylacyjne – kółka i siateczkę, którą można zakryć, jeśli jest brzydka pogoda
- lekki
– – – Minusy – – –
- cena – najdroższy model – chociaż są jeszcze droższe
- z podanych przeze mnie modeli ten jest najbardziej narażony na zniszczenie
- niestety, jeśli szynszyla lub inny gryzoń zesiusia się do środka mamy kłopot – materiał nie przemoknie, ale jest zdecydowanie bardziej skomplikowany w czyszczeniu niż transportery plastikowe, no i materiały chłoną zapachy
A Wy jak transportujecie swoje zwierzęta? Pamiętajcie, że jeśli jedziemy samochodem transporter powinien być przypięty pasami – dla bezpieczeństwa i komfortu zwierząt, ale także dla naszego bezpieczeństwa – w aucie nic nie powinno być luźno połżone, bo w razie wypadku latające przedmioty są bardzo niebezpieczne. Polecam kupno transportera przez Internet – zawsze można dzięki temu zaoszczędzić.