zdrowie szynszyliżycie szynszyliżywienie szynszyli

Spadek wagi u szynszyli i wypadające futro

U SzynszylaNie pisałam Wam, że wyjeżdżam na tydzien do rodziców. Tam szynszyle mają dogodne warunki, na chłopaków czeka duża klatka, w której mają domek, poidełko, sianko, świeże trociny. Spokój i wszystko inne. Wiem, że zmiana otoczenia nie służy zwierzętom, więc staram się podróżować z nimi jak najmniej, jednak nie zawsze mam je z kim zostawić i muszę zabrać ze sobą.

Piszę to, żeby ostrzec Was przed tym. Po powrocie do Szczecina zauważyłam, że Stefan zaczął wypuszczać futro, dużymi ilościami. Postanowiłam zważyć Stefana i Rikiego (Riki ma nieco inne futra i bardzo rzadko je wypuszcza). Moje oczy stanęły jak wryte po tym, jak zobaczyłam, że Stefan schudł ok 50 g, a Riki ok 30 g – nie pamiętam niestety dokładnie ostatniej wagi, bo jej nie zapisałam.

Po konsultacji z Aliną z Szynszyle.info oraz z weterynarzem ze Szczecina postanowiłam zakupić im zarodki pszenne oraz Roboran H. Zarodki na masę, a Roboran H na futerko. Lek jeszcze nie przyszedł, będzie dopiero jutro. Natomiast zarodki są chętnie wcinane. Już po dwóch dniach widać zmianę na wadze, chłopaki powoli przybierają. Futro Stefana jest wybrakowane – u standardowej szynszyli tego w ten sposób nie widać – Stefan natomiast ma widoczne nagłe zmiany koloru w miejscu gdzie ciemniejsze futerko zbiega się z jaśniejszym i brakuje tam włosów.

Co mogło być powodem nagłego spadku wagi i utraty futra? Poprzedni tydzień był bardzo gorący. Mimo tego, że samochód był klimatyzowany, a temperatura w nim sięgała ok 18 stopni, podróż była dla zwierzątek męcząca i stresująca. Dodatkowo pobyt w domu również nie był dla nich sytuacją komfortową, jak i ponowny, nagły powrót do Szczecina.

U Szynszyla

U Szynszyla - nagła utrata wagi

U Szynszyla nagły spadek wagi

Podróżowanie zarówno latem, jak i zimą niesie za sobą zagrożenie, na które warto uważać. W końcu nie chciałabym zaszkodzić swoim szynszylom. Każda zmiana otoczenia wpływa na zwierzę w znaczący sposób. Ważne, żeby dokładnie obserwować swoje szynszyle (i nie tylko). Sądzę, że tylko odpowiednia ilość czasu, jaki możemy poświęcić szynszylom dziennie, pozwoli na poznanie swoich zwierząt. Tylko wtedy możemy wychwycić zmiany i nietypowe zachowania. Czy Wy mieliście podobne przypadki? Zapraszam do dzielenia się spostrzeżeniami w komentarzach, to nie boli, a ja nie gryzę! 😉

U Szynszyla - transport

Share: