Jak wybrać dobrą karmę dla szynszyli?
Wiele osób często ma problem z wyborem odpowiedniej karmy dla szynszyli. Pytacie, czy taka karma jest dobra, czy taka? Niestety po samym zdjęciu opakowania (bez składu) nie jestem w stanie zbyt wiele doradzić. Chyba, że jest to popularna karma i można sprawdzić jej skład w Internecie.
Dlatego też postanowiłam stworzyć tekst, który podpowie, jak wybrać dobrej jakości karmę dla szynszyli.
- Przede wszystkim nie sugerujmy się opakowaniem i jego wyglądem. Producenci robią, co mogą, żeby przyciągnąć oko kupującego. Nie dziwię się zatem sama sobie, że w stacjonarnym sklepie wybrałabym np. Versele Laga Complete, bo jej opakowanie przypomina mi dobrą paczkę musli. 🙂 To, że na etykiecie jest piękna szynszyla niestety nie oznacza, że ta karma nadaje się dla szynszyli.
- Cena nie powinna być wyznacznikiem. Oczywiście nie oznacza to, że musimy kupować tylko najdroższą karmę (bo nawet te bywają niedostosowane do potrzeb szynszyli) i wydawać na szynszyle kilkaset złotych miesięcznie. Zdaję sobie sprawę z tego, że niska cena karmy jest bardzo przyciągająca, a każdy z nas chce zaoszczędzić. Jednak czy warto robić to kosztem zdrowia zwierząt? Zdecydowanie NIE!
- Skład – to pierwsze, co powinniśmy przeczytać kupując karmę dla szynszyli. Nigdy nie kupiłabym karmy, która ma lakoniczny opis składników, np.: „produkty zbożowe, zioła”.
Takie opisy składników skutecznie mnie odpychają i od razu zaczynam podejrzewać, że producent chciał coś ukryć. Jeżeli w składzie karmy znajdziesz pestki dyni, słonecznik, popcorn, kukurydzę, dużą ilość suszonych owoców czy wyroby piekarnicze, to na pewno nie jest to dobra karma dla szynszyli. Dodatkowo warto też zwrócić uwagę na obecność zbóż – im mniej, tym lepiej. Najlepsze są karmy z dużą ilością różnorodnych ziół. Takie, w których widać aż włókna (np. Versele Laga Complete). Równie ważny jest skład analityczny, na który także warto zwracać uwagę.
- Premium – producenci bardzo często tworzą dodatkowe serie czy linie produktów, którym robią ładniejsze, bardziej luksusowe, sprawiające wrażenie lepszego opakowanie. Dodatkowo na produkcie pojawia się napis PREMIUM. O ile jest to dobry produkt, to nie mam nic przeciwko. Są jednak karmy dla szynszyli nazywane jako PREMIUM, ale z wyższą jakością nie mają nic wspólnego. Jest to świadome nabijanie klienta w butelkę. Jeśli ktoś się nie zna, a chce dobrze i chce kupić karmę dla szynszyli, to wybierze produkt z nazwą PREMIUM. W końcu skoro producent tak pisze, to musi to być prawda. Często jednak jedyną rzeczą, jaka jest w tym przypadku wyższa to cena, a nie wbrew pozorom – jakość.
- Wygląd karmy – Z racji tego, że szynszyle to roślinożercy i wiadome, że podstawą diety są zioła i siano, to sama karma nie powinna być kolorowa. Dlatego jeśli zobaczycie w karmie kolorowe (zielone, czerwone) wyroby piekarnicze lub głównie suszone owoce, pestki dyni, słonecznik, kukurydzę itp., to na pewno nie jest to dobra karma dla szynszyli.
- Zapach – Tego nie możemy sprawdzić w sklepie, ale warto zawsze zrobić to po otworzeniu karmy w domu. Ja zawsze ją wącham, mimo tego, że kupuję taką samą karmę i mam dobre zdanie na temat danego producenta. Jeżeli czujecie zapach ziemi/piwnicy, to prawdopodobnie karma jest z pleśnią. Nie musi to być wina producenta, lecz sklepu, który przechowywał produkty w złych warunkach. Taką karmę należy zareklamować w miejscu, w którym ją kupiliśmy. Kategorycznie nie podajemy jej szynszyli. Karma powinna pachnieć trawą i ziołami.
- Rekomendowane firmy. Nie jest tajemnicą, że na grupie Szynszyle dla Szynszylomaniaków żywnie reagujemy, jak ktoś podaje niskiej jakości karmę i praktycznie większość z grupowiczów potrafi wymienić nazwę dobrych karm. Podobną listę polecanych i niepolecanych karm można znaleźć na forum Szynszyle.info. Polecam też zapoznać się z moim rankingiem. Co prawda minęło już sporo czasu od opublikowania, ale składy karm się nie zmieniły i może to pomóc wybrać najlepszą.
- Autorytet sprzedawcy. Wiem, że wielu z Was bezgranicznie wierzy sprzedawcom w sklepach zoologicznych. Teoretycznie powinni się znać na tym, co sprzedają. Niestety to tylko pobożne życzenia. Często sprzedawcy wciskają coś, co nie nadaje się dla szynszyli i zapewniają, że jest odwrotnie. Ja zawsze zadaję sporo pytań sprzedawcom w zoologach. Z ciekawości sprawdzam, czy wiedzą o czym mówią, czy może po prostu chcą mi zamydlić oczy.
- Jeśli w dalszym ciągu nie wiesz, jaka karma dla szynszyli będzie najlepsza, zapytaj – mnie lub dołącz do grupy na Facebooku, a my pomożemy podjąć decyzję.
- Czytaj, rozwijaj swoją wiedzę na temat potrzeb żywieniowych szynszyli. Dzięki temu idąc do sklepu zoologicznego lub robiąc zakupy w internetowym sklepie zoologicznym będzie Ci łatwiej wybrać dobry produkt. W swoim szynszylowym blogowaniu spotykam różne osoby – takie, które chcą wiedzieć o żywieniu szynszyli wszystko i takie, które kupują pierwszą lepszą karmę z szynszylą na etykiecie i nigdy nie zastanawiają się, co w niej jest. Jest to najgorsza postawa, której nie potrafię zrozumieć. Nie trzeba studiować grubych książek, wystarczy trochę poszukać i poczytać.
Ostateczna decyzja należy do Ciebie, ale pamiętaj, że kupując dobrą karmę inwestujesz w zdrowie swoich szynszyli. A czym Ty kierujesz się przy wyborze karmy dla szynszyli? Jaką karmę podajesz?
ja kupuje jedzenie firmy megan jest tam chleb świętojański słonecznik marchew burak rodzynki kukurydza groch nasiona dyni ryż ziemniaki zioła. To dobra karma?
Zdecydowanie nie. Ta karma w ogóle nie nadaje się dla szynszyli. Karma Megan jest jedną z najgorszych na rynku. Przeczytaj jeszcze raz ten tekst, a szczególnie punkt 3., bo mam wrażenie, że nie przeczytałaś dokładnie :>? Szynszyle powinny jeść tylko siano i różnego rodzaju zioła, a do tego powinna mieć dostępn do wapna i patyczków. 🙂 W przeciwnym razie szkodzisz jej zdrowiu.
Wpis przydatny, jednak nie dla nas, bo nie mamy szynszyla. Gdyby jednak znajomi potrzebowali pomocy będziemy wiedziały, gdzie ich skierować.
Koniecznie 🙂
[…] Pełnowartościowa karma dla szynszyli – bezzbożową mieszankę należy podawać szynszyli codziennie, w niewielkiej ilości. Ja podaję granulat Jr Farm Grainless każdego dnia do miseczki. Sypię niewielką garść, jako dodatek. Tutaj warto zwrócić uwagę na skład – karma nie powinna zawierać zbóż, orzechów, popcornu, chlebka świętojańskiego i innych tego typu śmieci. Pisałam już o tym, jak mądrze wybierać karmę (KLIK). […]
Przeczytałam wpis i jestem zmieszana 🙂 Versele Laga Complete jest więc dobra czy niekoniecznie?
Ale czemu dokładnie zmieszana? 🙂 tak to dobra karma
Ze względu na te słowa „Nie dziwię się zatem sama sobie, że w stacjonarnym sklepie wybrałabym np. Versele Laga Complete, bo jej opakowanie przypomina mi dobrą paczkę musli. 🙂 To, że na etykiecie jest piękna szynszyla niestety nie oznacza, że ta karma nadaje się dla szynszyli.” 😉 Dziękuję za odpowiedź.
P.S. Już się dobrałam do FB z pytaniem czy mogę o coś zapytać 😉 Świetny blog.
Kupiłam dzisiaj karmę Vitapol. Po przeczytaniu jej składu byłam z niej zadowolona. Karma zawierała dużo białka surowego, włókien surowych oraz popiołu surowego .. Jednak kiedy otworzyłam karme ujrzałam jakieś robaki… nigdy więcej nie kupię tej karmy!!!
Robaki? Masz zdjęcie lub filmik? Powinnaś zareklamować tę karmę i powinni Ci zwrócić pieniądze. Karma dla szynszyli Vitapol to największy syf. Nie polecam.
I nie wiem, co Cię zadowoliło w jej składzie.
W sklepie, w którym byłam miałam do wyboru karmę na wagę i jeszcze jakiejś innej firmy.. Nazwy tej drugiej firmy nie pamiętam jednak w jej składzie było dużo oleji i tłuszczów.. Jakich składników powinno być najwięcej w karmie?
Oto te robaki… Słyszałam o tym, że karma Vitapol ma złą opinię jednak sprzedawca mi ją polecał i zapewniał że to dobry wybór…
Ja po czytaniu Twoich wpisów no i propozycjom weterynarza przerzuciłam moje małe na Chinchilla Dream. Dobry skład, do tego dużo siana, ziółek i zdrowyvh przysmaków:-) Panowie ładnie przybrali na wadze i widzę, że smakuje im takie jedzonko 🙂
Jak można uzupełnić niedobór kwasu linolowego, linolenowego i arachidonowego oprócz podawania mu oleju z wiesiołka ?
Osobiście próbowałam różności. W pierwszej kolejności kulki wyjadają VL Nature. Co do jednolitego peletu próbowaliśmy Brit’a, który zjadały ale bez szału, później VL Complete, który lądował w ściółce i jak na razie super u nas schodzi pelet JR Farm Grainless Complete. W jednej miseczce dostają pelet, w kolejnej VL Nature i w największej zioła, susz, smaki, patyczki, gałązki itp. Oczywiście obowiązkowo wisi oprócz tego kula z siankiem, liśćmi i ziołami. 🙂