życie szynszyli

Jak przewozić szynszylę? Transport gryzoni

Aktualizacja 21.12.2019 r.
Minęło 6 lat od publikacji krótkiego artykułu na temat tego jak przewozić szynszyle. Część z moich założeń pozostała bez zmian i chciałabym podzielić się z Wami moimi doświadczeniami na temat przewożenia szynszyli np. w czasie Bożego Narodzenia.Od kilku lat staram się nie przewozić szynszyli w ogóle. Swoje wyjazdy i urlopy planuję tak, żeby nie musieć ich zabierać ze sobą. Zwykle je ktoś odwiedza lub wyjeżdżam tyle, ile szynszyle są w stanie być same.
Pamiętam jednak malutki stresik związany z transportem szynszyli i chciałabym podzielić się z Tobą kilkoma radami, które być może przydadzą się podczas zbliżających się wyjazdów.
 
Transport szynszyli
Szynszyle są dość delikatne i mogą bardzo mocno odreagowywać podróż czy zmiany otoczenia. Dlatego podczas podróży warto zadbać o odpowiedni transporter, który spełni Wasze oczekiwania.
Gdy zdarzy mi się transport szynszyli stawiam na stary, sprawdzony transporter Trixie, który niejednokrotnie pokazywałam w kanałach social media. Posiada on małe rączki i otwory wentylacyjne, a górna pokrywa jest przeźroczysta. Dzięki czemu widzimy szynszyle.
Gdy kupowałam ten transporter (rozmiar L) posiadałam tylko dwa szynszyle. Teraz, gdy mam je trzy wykorzystuję inny, większy transporter dla kota. 😉
U Szynszyla - transport

Chłopcy zajmują razem zaledwie pół transportera i kocyk ich nie interesuje 😉 Stare zdjęcie, aktualnie posiadam 3 szynszyle, które nie zmieściłyby się swobodnie do tego transportera.

Każda podróż, zmiana miejsca i zapachów jest stresująca dla wszystkich zwierząt. Sami nie lubimy zmieniać miejsca pobytu na dłużej, robimy to niechętnie. Między innymi z tego powodu zależy mi na zapewnieniu minimum stresu (niestety nie da się go uniknąć w 100%). 

Co warto mieć przy sobie podczas podróży z szynszylą?

Jadąc samochodem mamy nieco więcej swobody. Wkładamy transporter do auta i wyciągamy go dopiero po dotarciu na miejsce. Szynszyla nie jest narażona na przeciągi i zbytnie hałasy.
Warto jednak zwrócić uwagę na temperaturę w aucie. Nie powinna przekraczać 22-24 stopni, a sam nawiew nie powinien być skierowany bezpośrednio na szynszyle.
Jadąc pociągiem szynszyla nadal jest bezpieczna, ale pojawia się tu znacznie więcej trudności (brak miejsca siedzącego dla nas, tłok, hałas, przeciągi, długi czas oczekiwania na pociąg). Dlatego też w tym przypadku warto pomyśleć np. o pokrowcu na transporter, który wyciszy jego wnętrze i uchroni przed przewianiem. Szynszyle lubią niskie temperatury, więc podczas samej podróży nie powinno być im zimno.
Tego typu pokrowiec na transporter dla szynszyli możesz użyć samodzielnie lub zamówić w jednej z firm, które szyją materiałowe mebelki dla szynszyli. Na zdjęciu propozycja od Gadep.
transporter dla szynszyli
Jadąc pociągiem, tak jak ja warto zwrócić uwagę, gdzie najlepiej trzymać transporter – z pewnością nie powinien stać przy grzejnikach, które w pociągach bywają piekielnie gorące. Można trzymać go na rękach lub na stoliku, wtedy trzeba uważać, żeby nie spadł. Jeśli w pociągu są wolne miejsca, możemy postawić transporter na siedzeniu lub po prostu na podłodze.
 
Kategorycznie nie otwierajmy transporterów z szynszylą podczas podróży – istnieje duże ryzyko, że szynszyla może uciec. Taka wielkość transportera nada się spokojnie dla dwóch szynszyli.
Co jeszcze warto mieć ze sobą podczas podróży z szynszylą?
  •  wodę (na wypadek długiej podróży lub zbyt wysokiej temperatury w pociągu)
  • wkłady higieniczne/kilka grubych ręczników papierowych, dry bed lub ściółkę (jako wyścielenie transportera)
  • kilka przysmaków dla szynszyli (np. chipsy topinamburu czy kilka pałeczek karmy)
Jak Ty przewozisz swoje szynszyle?
Share: