Czy szynszyle są odpowiednim zwierzątkiem dla mnie?
Bardzo się cieszę, gdy piszą do mnie osoby, które jeszcze nie mają szynszyli, a chcą dowiedzieć się o nich możliwie, jak najwięcej. To dobrze o nich świadczy. Niestety duża część ludzi dowiaduje się (lub nie) o szynszylach dopiero po kupnie lub adopcji. Czasami okazuje się, że szynszyla to nie to i pojawia się kłopot, a zwierzę zostaje zaniedbane lub oddaje się je czy nawet wyrzuca.
Zanim kupisz lub zaadoptujesz szynszylę sprawdź, czy jesteś odpowiednią osobą o tego. Jeśli nie, to oszczędzisz sobie wydatków i rozczarowań.
- Ile czasu spędzasz w domu? Jeśli wracasz po pracy/szkole i masz czas na poświęcenie go szynszylom, to dobrze. Jeśli jednak dużo pracujesz i nieustannie Cię nie ma w domu, to istnieje ryzyko, że szynszyle będą zaniedbane. Sprzątanie klatki, karmienie, zabawa z szynszylami – to wszystko trwa!
- Ile pieniędzy możesz przeznaczyć miesięcznie na szynszyle? Jeśli jeszcze nie zarabiasz i nie dostajesz kieszonkowego od rodziców, to porozmawiaj z nimi i ustal ile mogą Ci dawać na utrzymanie szynszyli. Być może 50 czy 100 zł to kwota nieosiągalna dla Ciebie. Wówczas szynszyla może być dużym obciążeniem.
- Czy wiesz, ile lat żyją szynszyle? Szynszyle mogą dożywać kilkunastu lat. Jeśli jesteś młoda/y i chodzisz do liceum czy gimnazjum, a w perspektywie masz studia w innym mieście, to szynszyla może być problemem. Wiele razy z tego powodu pisały do mnie młode osoby, które nagle musiały oddać szynszyle, bo nie można ich trzymać w akademiku czy na stancji, a studia to bardzo aktywny czas, który pochłania nas bez reszty. Oczywiście to nie powód, by całkowicie rezygnować z szynszyli, ale warto mieć to na uwadze. Ja, jak szłam na studia do innego miasta, to moja mama zadeklarowała się, że zajmie się szynszylami.
- Lubisz spać w ciszy, a Twój sen jest płytki i budzi Cię mucha? Szynszyle nie będą pod tym kątem z Tobą się zgadzały. To zmierzchowo-poranne zwierzęta, które są aktywne wtedy, gdy my zwykle śpimy. Jeśli nie masz oddzielnej sypialni, to może być to kłopot. Brak regularnego snu jest stresogenny i sprawia, że posiadanie szynszyli staje się koszmarem. Zdecydowanie woliera nie powinna stać w miejscu, w którym śpi małe dziecko.
- Lubisz czytać i dowiadywać się co raz więcej o szynszylach (prawdopodobnie dlatego teraz to czytasz). Dzięki temu uczysz się o ich diecie i potrzebach. Znam osoby, które nigdy w życiu nie czytały nic o szynszylach, ale twierdzą, że się znają. W efekcie karmią szynszyle karmą Vitapol, a
rodzynki sypią się garściami. Warto odwiedzać merytoryczne blogi o szynszylach i fora szynszylowe, żeby czerpać z nich to, co najlepsze. - Masz gorące mieszkanie lub lubisz grzać w domu. Szynszyle nie lubią wysokich temperatur, więc to raczej nie są zwierzęta dla zmarzluchów.
- Masz już 3 świnki, 2 szczury, psa, kota i papugę, a to wszystko w dwupokojowym mieszkaniu. Nie ma co przesadzać, każde zwierzę potrzebuje odpowiedniej uwagi.
- Jesteś przekonany/a, że jedna szynszyla to dobry pomysł i dasz sobie rękę uciąć, że Ty zapewnisz jej towarzystwo. Szynszyle to zwierzęta stadne. Szykując się na ich przybycie do domu nawet przez chwilę, nie powinnaś/powinieneś myśleć o trzymaniu samotnej szynszyli. Myślisz, że dwie szynszyle to wielki problem? Jeżeli tak, to być może jedna szynszyla będzie dla Ciebie problemem.
- Chcesz kupić parkę i ją rozmnażać, no ale nie wiesz nic o ich pochodzeniu, ani o tym jak postępować, gdy szynszyla jest w ciąży? Do tego, myślisz, że szynszyle nie będą się za często mnożyć boi im zakażesz? To kup sobie maskotkę, a nie żywe zwierzę. Rozmnażanie szynszyli zostaw osobom z doświadczeniem, a jeśli sam/a chcesz robić to profesjonalnie, to po prostu się ucz i nie bagatelizuj tego.
- Prowadzisz bardzo aktywny tryb życia lub dużo podróżujesz? To jeśli chcesz mieć zwierzę, lepszym wyborem będzie pies, a nie gryzoń, który jakby nie było ogranicza jeśli chodzi o podróżowanie.
Zdjęcie autorstwa Katarzyny Trzeciak z hodowli Pink Paw.
[FM_form id=”1″]