życie szynszyli

Adopcja psa – kilka słów o Łajti!

adopcja-psa-jak-adoptowac-psa

Część z Was już pewnie wie, że moja rodzina powiększyła się o kilkumiesięczną suczkę.

Skąd adoptować psa?

Ja swoje poszukiwania rozpoczęłam od OLX.pl. Głównie dlatego, że już kiedyś widziałam mnóstwo ogłoszeń adopcyjnych od osób prywatnych i schronisk. Moją uwagę przyciągnęła śnieżnobiała suczka, ze sterczącymi uszami. Pomyślałam: KONIEC, jest moja! Decyzja zapadła, trzeba było się przygotować do podróży z Poznania do Łowicza. Odebraliśmy ją ze schroniska, ale droga nie była łatwa. Brzydka pogoda sprawiała, że było niebezpiecznie, a stres udzielał się nie tylko nam, ale i szczeniakowi. Stąd tutaj moja rada. Ja popełniłam mały błąd, bo wyszukując ogłoszeń, zaznaczyłam Poznań, niestety wolontariusze naginają niektóre fakty. Oczywiście nie był to większy problem – liczyłam się z kosztami – po prostu warto przed rozmową ze schroniskiem upewnić się skąd jest pies. Jeśli nie dysponujemy autem, a zadeklarujemy się z chęcią adopcji, może być to kłopot.

Gdzie jeszcze można szukać ogłoszeń adopcyjnych (psów, kotów, gryzoni etc.)?

  • grupy adopcyjne na Facebooku
  • oficjalne strony i fanpage’e fundacji zwierzęcych
  • strony ogłoszeniowe (OLX, Gumtree)
  • oficjalne strony i fanpage’e schronisk

Na co zwrócić uwagę podczas wyboru psa ze schroniska?

Adopcja psa (i każdego innego zwierzęcia) nie jest tak prosta, jakby się mogło wydawać. Nie bez powodu czasami adopcje zwierząt kończą się niepowodzeniem i po dwóch dniach ludzie odwożą psa spowrotem. Dlaczego? Na to wpływa wiele czynników. Adopcja wydaje nam się czymś pewnym i niewymagającym. Jednak psy np. ze schroniska bywają trudne i wymagają wiele uwagi (zwłaszcza na początku). Nigdy też nie wiemy, czy marzenie posiadania psa – nie tylko przyjemności, ale i poważnego obowiązku – da nam taką samą radość, jak spełnienie tego marzenia. Wiele osób przegrywa ten sprawdzian. Nie chcę nikogo oceniać. Ważne jest to, żeby znaleźć psu dobry dom.

Co kupić jeszcze przed adopcją psa?

adopcje psa - jak i gdzie adoptować psa - blog o szynszylach

Smycz AniOne Wild Variety z Maxizoo.pl – regulowana, dobra do nauki chodzenia.

Z racji tego, że nie widziałam psa na żywo przed podjęciem decyzji, nie byłam pewna, jak duża ona jest. Dlatego też nie kupowałam jeszcze legowiska czy drogiej smyczy. To, co warto mieć jeszcze przed przyjazdem psa to:

  • Miska dla psa – na wodę i karmę.
  • Regulowana obroża dla psa.
  • Smycz dla psa – ja kupiłam na początek jedną z tańszych i to była dobra decyzja, bo młody szczeniak przegryzł ją po kilku dniach. Gdyby była droga, to na pewno moje serce by krwawiło, albo portfel. Drugą kupiłam firmową (Anione Wild Variety) już nieco lepszą, z taką różnicą, że teraz jest po prostu chroniona, a Łajti uczona, że tak nie może robić.
  • Szampon dla psa. Psy po schronisku mogą brzydko pachnieć. Dlatego kąpiel będzie obowiązkowa.
  • Woreczki na psie odchody – zdecydowanie sprzątamy po sobie! Dodatkowo można dokupić uchwyt na woreczki, który można przypiąć do smyczy i dzięki temu woreczki będą zawsze pod ręką.
  • Koc i ręcznik – niekoniecznie musimy to kupić, bo przecież każdy z nas znajdzie w szafie stary, zużyty już trochę ręcznik lub koc, który można poświęcić dla psa.
  • Karmę dla psa – ja zdecydowałam się karmić psa suchą karmą, więc kupiłam na początek niewielki, 3 kg worek. Nie chciałam na początku kupować dużego, ponieważ nie wiedziałam, czy będzie to jadła. Teraz już wiem i bez ryzyka kupię tę karmę w większej, ekonomicznej paczce.
  • Dentasitx – czyli przysmaki do czyszczenia zębów. To ważne, żeby podawać je regularnie. Na początku na próbę, później można podawać również jako nagrodę. Dzięki podawaniu kostek do czyszczenia pies ściera kamień nazębny. 

Z czasem należy kupić szczotkę do czesania psa, przysmaki do nauki (pamiętajcie, żeby nie podawać ich bez opamiętania), kości do gryzienia, furminator czy legowisko, żeby pies miał swoje posłanie.

Co może nas spotkać w pierwszych dniach po adoptowaniu psa?

Psy ze schroniska bywają bardzo trudne. Starsze, po przejściach, często bite lub głodzone. Ich zaufanie do człowieka jest nadszarpnięte. Dlatego na początku warto liczyć się ze szkodami lub z tym, że pies załatwi się w domu – to tyczy się młodych psów, szczeniaków, które wymagają nauki. Oczywiście nie oznacza to, że nie należy dać im szansy!

Pies musi się przyzwyczaić do nowego domu, dlatego też jeśli zostawiacie go samego w domu, to zabezpieczcie wszystkie cenne rzeczy, a samego pupila zostawcie w pomieszczeniu, w którym nie wyrządzi szkód. Warto schować buty, torebki, chemię domową, śmietnik – to zawsze kusi psa. 🙂

Pierwsze dni i tygodnie w nowym domu to przede wszystkim obserwacja psa i przyzwyczajanie się do nowej sytuacji. Jeśli pies przykładowo, załatwi się w domu lub rozszarpie książkę na kawałeczki nie wyładowujmy się na nim, ani nie okazujmy agresji. Zastanówmy się dlaczego to zrobił. Często przez to ludzie oddają psy po kilku dniach. 

Na co należy uważać?

Posiadanie psa to duża nauka cierpliwości, zwłaszcza młodego i w dodatku ze schroniska. Jeśli zachowanie psa jest niepoprawne (załatwia się w domu, gryzie, piszczy), to najprawdopodobniej jest to wina człowieka. Albo nasza, albo poprzedniego właściciela, któremu pies został np. odebrany. Żeby wyeliminować minusy warto poczytać o zachowaniach psów i dowiedzieć się, jak należy postępować w konkretnych przypadkach, np. kiedy pies piszczy pod naszą nieobecność w domu. 

Kto może adoptować psa ze schroniska?

Praktycznie każdy, kto skończył 18 lat. Oczywiście schroniska zabezpieczają się przed osobami, które nie nadają się do adopcji psa (np. zbieracze zwierząt) i organizują wizyty przedadopcyjne. Do mnie przyszły dwie Panie z poznańskiej fundacji i odbyłyśmy miłą rozmowę. Wizyty przedadopcyjne nie są straszne i nie należy się ich obawiać. Na podstawie takiej wizyty zostaje podjęta decyzja, więc powinniśmy wypaść na niej jak najlepiej. Dużym plusem wizyt jest to, że wolontariusze dodatkowo wypytują czy rzeczywiście jesteśmy do tego przekonani. Uświadamiają, że pies, zwłaszcza schroniskowy lub szczeniak może niszczyć i czy siusiać.

Osoba adoptująca psa powinna zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka spada na jej barki. Podpisując umowę adopcyjną poświadczamy, że w razie np. choroby będziemy leczyć zwierzę, a każdego dnia damy mu jedzenie, wodę i zatroszczymy się o jego potrzeby. Ja miałam wiele czasu, by przemyśleć czy adopcja psa jest dobrym pomysłem. Żadnego dnia nie zwątpiłam. Nawet gdy pies pogryzł mi smycz, czy zwymiotował w aucie. 🙂

Jak wybrać psa ze schroniska?

Wszystko zależy od kilku czynników:

  • Nie ma co ukrywać, pies musi wpaść nam w oko, czyli musi się nam podobać wizualnie lub charakterem. Oczywiście schronisko to nie sklep, w którym można wybierać i przebierać. Jeżeli chcemy rasowego psa, z pewnej hodowli, to nie tędy droga.
  • Pies to nie tylko tulenie i spacery. To również niedogodności, np. gdy mamy psa z sierścią. Regularne czesanie to obowiązek. Nie da się jednak uniknąć sierści na meblach czy ubraniach. Jeśli Tobie to przeszkadza – wybierz psa z włosami, które tak nie lecą. Chcę Ci uświadomić, że to, jaką rasę sobie wymarzyłeś/aś, nie oznacza, że będzie do Ciebie pasowała. Rozczarowanie bywa bolesne, dlatego wielkość, rodzaj okrywy, rasę wybieraj z głową.
  • Zanim podejmiesz decyzję adopcji czy kupna psa dowiedz się, jaki on jest. Jaki jest jego charakter, czy miał trudną przeszłość. Będziesz wiedział/a, czego mniej więcej możesz się spodziewać.
  • Zastanów się, czy lepszy będzie dla Ciebie duży pies, czy mały. To, że podobają Ci się duże, nie oznacza, że ich wychowywanie i pielęgnacja jest taka przyjemna, jak marzenie o tym psie. 🙂 
  • Wydatki związane z psem również mają znaczenie. Większy pies – większe wydatki. Je więcej karmy, wymaga większego legowiska i innych rzeczy. Z pewnością wydatki przeznaczane na jedzenie dla owczarka niemieckiego będą większe niż dla yorka. Warto też zapoznać się z markami karm dla psów – jest ich naprawdę dużo. Ważne, żeby karmy były dobrej jakości (podobnie jak te dla szynszyli).

Jak pomóc psom w schroniskach?

Idąc po psa do schroniska pamiętajcie, że nie powinno się iść z pustymi rękami. My kupiliśmy 10 kg karmy i choć nie jest to wiele, to jeśli nie jesteśmy jedynymi osobami pomagającymi tym zwierzętom, to grosz do grosza… rozumiecie mnie chyba? 🙂 Warto odwiedzić czasami schronisko – większość z nich organizuje cykliczne akcje z wolontariuszami, które polegają na wyprowadzaniu psów schroniskowych. Dzięki temu my robimy dobry uczynek, a psy oswajają się z człowiekiem i znacznie szybciej przystosowują się do życia w domu.

W każdym większym mieście działa schronisko – sprawdźcie w Google, jakie są w Waszym mieście, polubcie je na Facebooku i aktywnie pomagajcie w udostępnianiu ogłoszeń lub przy zbiórkach. Nie musicie regularnie wpłacać dużych sum. Wszystko w miarę swoich możliwości.

Więcej Łajti będziecie mogli zobaczyć na naszym Instagramie.

Psy
[FM_form id=”1″]

Share: