Ciąża u szynszyli – jak przygotować się do porodu?
Z racji tego, że ciąża u szynszyli trwa dość długo, mamy wystarczająco dużo czasu, żeby się do niej przygotować, jak i również do porodu. Przede wszystkim gdy tylko zauważymy, że nasza szynszyla jest w ciąży powinniśmy zapewnić jej maksimum spokoju. Najlepiej, gdyby klatka stała w ustronnym miejscu, w pomieszczeniu, w którym nie ma przeciągów, głośnej muzyki, czy wilgoci.
Temperatura, jaka powinna panować w pomieszczeniu, gdzie mieszkają szynszyle to 15-22 stopnie (wartość ta może się różnić, w zależności od źródła). Szynszyle mają gęste i grube futerko, więc nie lubią upałów. Gdy zdarzy się tak, że szynszyla będzie w ciąży w cieplejszych miesiącach roku musimy uważać na to, by się nie odwodniła, ani nie przegrzała czy też, żeby się nie przeziębiła przez otwarte okna i przeciągi. Oczywiście o te rzeczy należy dbać nie tylko podczas porodu czy podczas ciąży, ale przez cały czas wychowywania szyszek.
Samiczka w budce lęgowej – plastikowa – w zestawie do klatki, którą otrzymaliśmy w prezencie |
Samiczka na drewnianej budce lęgowej – w zoologicznym do kupienia w cenie od kilku do 30 zł |
Ta sama budka zanim została zjedzona 😉 |
Szynszyle posiadają bardzo długi czas aktywności rozrodczej – do 10-11 lat, samce, podobnie jak u ludzi mogą rozmnażać się jeszcze dłużej. Dlatego też ciąży nie można lekceważyć, ani dopuszczać do tego, żeby samiczka rodziła jeden miot za drugim. Jest to obciążenie dla każdego aspektu jej organizmu – wyciąga z niej wiele cennych witamin i minerałów, dlatego też musimy pamiętać o zapewnieniu jej diety bogatej w magnez i potas. O ile szynszylom można podawać wiele świeżych pokarmów, o tyle w przypadku kulki w ciąży radziłabym unikać tego. Ze względu na ryzyko wystąpienia biegunki (nagła zmiana diety) oraz na różnego rodzaju zagrożenia wynikające z psującego się jedzenia, które leży dłużej w miseczce. Warto też unikać wszelkich pokarmów, które mogą powodować wzdęcia.
Kilka do po porodzie |
Kolejnym ważnym aspektem jest odpowiednia higiena klatki. Kuweta powinna być zawsze umyta (nigdy mocnymi detergentami) i wypełniona świeżą ściółką. Jest to szczególnie ważne, gdy do rozwiązania ciąży pozostało niewiele czasu. Gdy małe się urodzą, nie powinno się zmieniać ściółki, przez ok 14 dni, która posiada naturalne zapachy, rozpoznawane zarówno przez samiczkę i samca, jak i przez maluchy.
Maluszek kilka dni po porodzie |
Ważne, żeby w klatce znalazła się budka lęgowa, w której samiczka spokojnie urodzi małe i nie będzie się tak mocno stresowała. Dodatkowo warto też pomyśleć o tym, czy młode nie przecisną się przez szpary pomiędzy kratami – moje kulki na czas zanim urosły były w klatce z przerwami szerokości ok 1 cm. Z innej klatki uciekały, co czasem kończyło się zadrapaniem czy zmarznięciem, bo nie umiały do klatki wrócić. Małe bardzo szybko zaczynają psocić. Moje maluchy już w pierwszy dzień po porodzie nie mogły usiedzieć na miejscu. 😉
Miesiąc po porodzie |
Obowiązkowo po porodzie należy rozdzielić samca od samiczki i małych. O ile samiec również opiekuje się maluchami, o tyle jego przebywanie z samiczką po porodzie może skończyć się… kolejnym zapłodnieniem.
Zaraz po porodzie samiczka ma ruję poporodową. Tak szybkie zapłodnienie może skończyć się poronieniem lub nawet śmiercią samiczki. Ryzyko jest bardzo duże, ponieważ ok 40 % przypadków zbliżenia po porodzie kończy się zapłodnieniem. Samca należy oddzielić 12 h po porodzie na minimum 3 dni.