Łączenie szynszyli – metoda „na jedną klatkę”
Często pytacie o to, jak łączyć szynszyle? To jedna z dosyć kontrowersyjnych metod – w jednej klatce. Polega na wrzuceniu łączonych szynszyli do jednej klatki lub woliery i obserwacji, jak się będą zachowywały.
Dlaczego ta metoda jest kontrowersyjna? Ponieważ wiele osób wyznaje, że łączenie szynszyli powinno odbywać się na spokojnie, na neutralnym gruncie i powoli. Oczywiście jest w tym sporo racji, ale wieloletnie doświadczenie (moje i szynszylowych znajomych) pokazało mi, że każdy sposób jest dobry, jeśli nie zagraża życiu i zdrowiu szynszyli, a działa.
Krok po kroku:
- Umyj klatkę – z pewnością żyła w niej jedna z łączonych szynszyli. Pozostawiła w niej swoje zapachy. Żeby obydwie szynszyle czuły się dobrze, zneutralizuj kuwetę, domek i półki. Oczywiście możesz to zrobić zwykłym płynem do mycia naczyń i gorącą wodą. Można też wyparzyć wrzątkiem.
- Włóż szynszyle – kolejnym krokiem jest włożenie szynszyli do woliery lub klatki. Uważnie patrz i przyglądaj się temu, co robią. Na początku może odbyć się wielka gonitwa i lecące futro. To nic złego – szynszyle muszą się poznać, pokazać, kto tu rządzi i ustalić hierarchię. Pamiętaj, że takich szynszyli nie można zostawić ze sobą samych. Głównie dlatego, żeby nie zrobiły sobie krzywdy. Niektóre szynszyle łączy się trudniej, potrafią gryźć (i dobrze wiedzą, gdzie gryźć – np. w uszy). Jeśli widzimy prawdziwą agresję, a tym bardziej krew (nie podgryzanie i naskakiwanie na siebie), to łączenie należy przerwać.
- Obserwuj – oglądaj je od samego początku. Niektóre łączą się ze sobą w kilka minut, a niektóre tygodniami. Niektórzy z Was już po pierwszym dniu zostawiają je razem w klatce, a inni dla pewności czekają jeszcze kilka dni. Ta metoda pozwala na szybkie połączenie szynszyli, aczkolwiek wymaga dużej uwagi i pilnowania szynszyli.
Jeżeli boisz się łączyć szynszyle tą metodą, to nie rób tego. Ważne jest to, żeby robić to z głową i nieustannie obserwować nasze zwierzęta. Żeby się nie zarazić i nie zaprzestać łączenia szynszyli nie zniechęcaj się ich „kłótniami” lub tym, że nie mogą się „dogadać” przez dłuższy czas. Cierpliwość i konsekwencja w łączeniu to podstawa!
Co sądzicie o takim sposobie łączenia szynszyli? Jesteście za czy przeciw? Piszcie w komentarzach 🙂